Wyobraźcie sobie lekki, chrupiący kalafior połączony z migdałami, słodkimi rodzynkami i lekko kwaśnymi żurawinami. Wszystko skąpane w świeżym aromacie mięty i kolendry, połączone z sezamowym winegretem. Feeria smaków. Festiwal zapachów. Dzisiaj pokaże Wam, jak przygotować to cudowne danie.
Do przygotowania dania dla 4 osób potrzebujecie:
600 gramów różyczek kalafiora
50 gramów rodzynek
50 gramów żurawin suszonych
50 gramów migdałów w słupkach
50 gramów pestek słonecznika
10 gałązek mięty (same liście)
10 gałązek kolendry (same liście)
sok z 1 cytryny
3 łyżki oleju sezamowego
szczypta soli i pieprzu
Rodzynki, słonecznik, migdały i żurawinę zalewam ciepłą wodą i odstawiam na około godzinę, aż zmiękną. Kalafior rozdrabniam za pomocą Thermomix®. Jeśli go nie posiadacie, możecie wykorzystać do tego celu zwykły malakser lub po prostu, posiekać ostrym nożem na cząsteczki przypominające ziarenka kaszy kuskus. Mięte i kolendrę drobno kroję. Odcedzam wcześniej namoczone bakalie. Wszystkie składniki łącze z kalafiorem.
Z oleju sezamowego i soku z cytryny przygotowuje sos winegret. Dodaję szczyptę soli i pieprzu. Polewam nim sałatkę. Całość mieszam dokładnie i odstawiam do lodówki na około godzinę. Smacznego!