Połączenie pieczonej papryki z burakiem wydaje się zaskakujące, wręcz dziwne. Pierwszy kęs i wszelkie wątpliwości znikają, to właśnie kompozycja słodkiej pieczonej papryki i słodkiego pieczonego buraka sprawia, że nasze kubki smakowe szaleją. Odrobina kiszonej cytryny zabiera nas w kulinarną podróż w dalekie strony orientu.
Do przygotowania dania jako przystawki dla 4 osób potrzebuję:
3 kolorowe papryki
½ kilograma małych buraczków
1 łyżka posiekanej natki pietruszki
1 łyżka posiekanej skórki kiszonej cytryny
1 łyżka soku z cytryny
1 łyżka oliwy z oliwek
1 łyżka oleju do pieczenia
Ta sałatka niestety wymaga sporych przygotowań, dlatego warto zacząć robić ją z wyprzedzeniem. Zaczynam od nagrzania piekarnika do 220 stopni. Buraki owijam pojedynczo w folię aluminiową, korzystam z małych buraków, czas ich przygotowania zbliżony jest do czasu przygotowania papryki. Jeśli wykorzystacie większe buraki pamiętajcie by odpowiednio dłużej pozostawić je w piekarniku. Buraki układam na blaszce piekarnika. Na drugą blaszkę kładę papier do pieczenia i układam na nim paprykę, każdą sztukę skrapiam olejem. Piekę ok 30 minut, aż skorka na papryce zacznie się przypalać. Wyciągam blaszkę z burakami – sprawdzam czy są miękkie wbijając w nie wykałaczkę. Paprykę przekładam delikatnie do plastikowego worka do przestygnięcia. Taki zabieg sprawi, że skórka z papryki znacznie łatwiej da się obrać.
Odstawiam do przestygnięcia. Paprykę dzielę na części, wyrzucając nasiona, obieram delikatnie skórkę. Buraki również obieram ze skorki i kroję na kawałki. Paprykę oraz buraka układam w miseczce, dodaję posiekaną natkę pietruszki, posiekaną skórkę z kiszonej cytryny. Kiszone cytryny możecie przygotować sami wg przepisu z mojej strony, lub kupić w sklepach arabskich i tureckich, ostatnio jest na nią bardzo duża moda, więc nie powinno to stanowić problemu. Możecie również w drodze wyjątku otrzeć skórkę ze świeżej cytryny.
Całość kropię sokiem z cytryny oraz lekką oliwą z oliwek. Podaję i obserwuje zachwycone miny moich gości! Smacznego