W takie upalne dni jak dziś, chętnie zjadłbym coś lekkiego, świeżego a przede wszystkim szybkiego w przygotowaniu. Zaglądam do lodówki … kiełki fasoli mung, fajne, chrupkie, do tego liście kolendry, jeszcze tylko mango i sałatka w azjatyckim stylu gotowa.
Do przygotowania sałatki dla 4 osób potrzebuję:
500 gram kiełków fasoli mung
2 duże dojrzałe mango
1 niewielką czerwoną cebulę
1 pęczek kolendry
½ szklanki orzechów nerkowca
dressing:
1 ząbek czosnku
1 papryczka bird eye chilli
2 łyżki cukru palmowego lub trzcinowego
2 łyżki sosu rybnego
2 łyżki octu ryżowego
Kiełki przepłukuję starannie wodą, odstawiam na sito by przeschły. Obieram mango i kroję na 2 cm kawałki, cebulę kroje w pióra. Mieszam wszystkie składniki, dodaję poszarpaną ręczne kolendrę. Dressing do sałatki ma dość kluczowe znaczenie, bo to on daje cały azjatycki styl. Ja ucieram w moździerzu czosnek, chili oraz cukier na pastę następnie dodaję płynne składniki, jeśli nie macie octu ryżowego możecie go zastąpić sokiem z limonki, natomiast sosu rybnego nie da się niczym zastąpić. Mimo, że sos rybny ma intensywny zapach w dressingu smakuje wyśmienicie. Orzechy nerkowca prażę na rozgrzanej patelni, jeśli nie macie pod ręką orzechów nerkowca możecie je zastąpić innymi ulubionymi orzechami, lub pestkami słonecznika.
Tuż przed podaniem polewam sałatkę przygotowanym dresingiem i posypuję prażonymi orzechami