Imprezowy i świąteczny klasyk, nie wyobrażam sobie, by nie znalazła się na sylwestrowym stole. W domu wszyscy za nią przepadają. Ponieważ bardzo lubię dorsza, właśnie z tej ryby korzystam najczęściej, ale Wy możecie sięgnąć po dowolną białą rybę według swoich upodobań. To co ja w tym daniu lubię najbardziej to balans smaku. Pomidory w połączeniu z warzywami oraz rodzynkami tworzą niezrównaną feerię.
Do przygotowania dania potrzebuję:
2 filety z dorsza
4 średnie marchewki
2 pietruszki
¼ główki selera
1 cebula
500 ml passaty pomidorowej
3 liście laurowe
4-5 ziarenek ziela angielskiego
1 łyżeczka cukru
garść rodzynek
3 łyżki mąki pszennej
1 jajko
4 łyżki bułki tartej
olej
sól i pieprz
Filety z dorsza myję, osuszam ręcznikiem papierowym i lekko solę. Panieruje w mące, jajku i bułce po czym smażę na rozgrzanym oleju. Rybę po usmażeniu odstawiam, by przestygła. Na patelni szklę na oleju pokrojoną w kostkę cebulę. Dodaję startą na grubych oczkach marchewkę, pietruszkę i seler, mieszam i dodaję ziele angielskie i liście laurowe. Przykrywam i duszę na małym ogniu przez 25 minut od czasu do czasu mieszając. Kiedy marchewka zmięknie dodaję passatę pomidorową Jamar, rodzynki oraz szczyptę cukru. Doprawiam solą i pieprzem i odstawiam z ognia. Kiedy przestygnie przekładam do pojemnika najpierw duszone warzywa, potem rybę i znów zakrywam ją warzywami. Odstawiam do lodówki, by smaki się połączyły