Dawno temu, zanim osiedliłem się w Warszawie, miałem okazję pomieszkiwać w Prowansji. Dzisiaj z ogromną tęsknotą wspominam ten czas, miasteczko o uroczej nazwie Orange i okalające je bezkresne sady pełne brzoskwiń, wieczory w gronie znajomych, gwieździste niebo i cykady. Cykady które początkowo nie pozwalały skupić się na własnych myślach z czasem znikały tworząc tło do długich rozmów. Kuchnia, jaką pamiętam z tamtych czasów, przepełniona jest zapachem ziół i aromatem czosnku, przemieszanym z orzeźwiającym, wręcz drażniącym smakiem świeżej skórki z cytryny. Jednym z tych ziół jest estragon, dlatego też dzisiaj poświęcę mu odrobinę czasu.
Do przygotowania dania dla 3 osób potrzebuję
2 piersi z kurczaka
4-5 gałązek estragonu
½ cytryny
1 łyżka cukru
1 ząbek czosnku
2 łyżki oliwy z oliwek
szczypta soli i pieprzu
Piersi z kurczaka myję i osuszam papierowym ręcznikiem, następnie kroję je w kawałki wielkości 5 cm. Obieram skórkę z cytryny i gotuję ją przez 4-5 minut w niewielkiej ilości wody z cukrem, odcedzam i zostawiam do przestygnięcia. Estragon siekam, dodaję oliwę z oliwek, przeciśnięty przez praskę czosnek oraz sok z połówki cytryny (jeśli cytryna jest bardzo duża można dodać ¼ jej soku) mięso sole i pieprzę następnie łącze z przygotowaną marynatą i przegotowaną skórką z cytryny. Odstawiam do lodówki przynajmniej na godzinę. Na rozgrzanej patelni obsmażam mięso przez 4-5 minut z jednej, następnie drugiej strony. Tak przygotowany kurczak może stanowić pyszną gorącą przekąskę. Na zimno będzie idealnym dodatkiem do sałatki.