Pomidorówka należy do moich ulubionych zup, teraz gdy pomidory są dojrzałe smakuje wybornie. Do tego własnoręcznie przygotowana zacierka – czy może być coś lepszego?
Do przygotowania garnka zupy potrzebuję:
1½ kg. dojrzałych pomidorów
1 mała cebula
1 marchewka
1 pietruszka
¼ małej główki selera
1 litr bulionu
3 łyżki masła
1 łyżka natki pietruszki
1 łyżka natki koperku
1 łyżeczka miodu
sól i pieprz do smaku
zacierka:
1 jajko
4-5 łyżek mąki
szczypta soli
Pomidory zanurzam w gorącej wodzie na 30 sekund, po czym obieram ze skórki. W rondlu na 2 łyżkach masła duszę pokrojoną w kostkę cebulę oraz pomidory przez 30 minut pod przykryciem. Sprawdzam by pomidory się nie przypaliły, jeśli soki całkowicie odparują, podlewam odrobiną przegotowanej wody. Zależy mi by otrzymać gęstą konsystencję. W międzyczasie w garnku podgrzewam masło i obsmażam obrane i pokrojone warzywa (marchewka, pietruszka, seler), kiedy warzywa się przyrumienią podlewam je bulionem i gotuję do miękkości. Pomidory przekładam do blendera i miksuję na gęstą jednolitą pastę. Pomidory przelewam do zupy, dodaję łyżeczkę miodu, doprawiam solą i pieprzem. Do miseczki wsypuję 4 łyżki mąki, w środek wbijam jajko, dodaję odrobinę soli i zagniatam początkowo widelcem, później ręką do uzyskania elastycznej zwartej masy. Do gotującej się zupy ścieram na tarce przygotowane ciasto i gotuję ok 2 minut od czasu wypłynięcia zacierkowych kluseczek na powierzchnię. Zupę podaję z posiekanym koperkiem i pietruszką.
Jeśli nie będziecie serwować zupy od razu, polecam ugotować kluseczki w osolonej wodzie, odcedzić, przelać zimną wodą i dodać do gorącej zupy kiedy będziecie ją serwować.
UWAGA! Bardzo szybko znika 🙂