Do przygotowania dania dla 2 osób potrzebuję:
1 pierś z kaczki (ok 300 gram)
10 kapeluszy świeżych grzybów shitake
2 małe główki kapusty bok choy
1 łyżka sosu sojowego Kikkoman
1 łyżka jasnej pasty miso
3 łyżki soku słodkiej pomarańczy
sezam biały i czarny
Piersi z kaczki płuczę w wodzie, po czym osuszam papierowym ręcznikiem. Skórkę nacinam w kratkę starając się nie przeciąć mięsa. Nacięcie skóry powoduje, że tłuszcz szybciej się wytopi podczas smażenia a skórka stanie się chrupka. Grzyby shitake kroję na paseczki, Kapustę bok choy przepłukuję wodą, osuszam następnie odkrawam białe części łodygi. Do tego przepisu wykorzystam tylko zielone części kapusty, dolne części możecie wykorzystać później dodając np. do zupy.
Pastę miso mieszam z sokiem z pomarańczy, sezam podprażam lekko na suchym woku lub patelni, zwracając szczególną uwagę, by się nie przypalił a jedynie lekko zarumienił. Pierś z kaczki kładę na woka, lub patelni, skórą do dołu, po czym wytapiam jak najwięcej tłuszczu, zlewając go w miedzy czasie na miseczkę. Skora powinna wyraźnie zmienić kolor, powinna stać się twarda. Smażenie kaczki od strony skóry zajmuje mi ok 10 minut, po czym odwracam pierś i smażę ją jeszcze przez 2-3 minuty. Kaczkę odstawiam na deskę do krojenia, by lekko odpoczęła. Po ok 5 minutach ostrym nożem kroję ją w plastry grubości 4-5 milimetrów, kaczka jest jeszcze surowa w środku, ale nie zwracam na to uwagi . Na woka lub patelnię na której smażyłem kaczkę wrzucam grzyby shitake, dno powinno być tylko lekko pokryte wytopionym z kaczki tłuszczem. Grzyby smażę przez 2-3 minuty po czym dodaję pokrojoną kaczkę.
Zmniejszam ogień do minimum, mieszam dokładnie, podlewam sosem sojowym. Ja zawsze korzystam z sosu Kikkoman, moim zdaniem jest to najlepszy sos dostępny na naszym rynku, niezbyt słony, zapewnia ogromną dawkę umami. Dodaję liście kapusty bok choy oraz przygotowany dressing miso, mieszam i szybko odstawiam z ognia. Kapusta z miso powinna się tylko lekko podgrzać, by pozostać intensywnie zielona i lekko chrupiąca. Danie rozkładam na miseczki, posypuję sezamem – pyszny azjatycki fusion gotowy!