Bardzo lubię spotykać się ze znajomymi przy kolacji, takie spotkania są jeszcze bardziej przyjemne, gdy wspólnie możemy zaangażować się w przygotowanie posiłku. Kaczka po pekińsku to jedno z takich dań które łączy ludzi i zamienia gotowanie we wspólną zabawę. Zasada jest prosta: chińskie naleśniki smarujemy odrobiną sosu Hoisin następnie układamy na nim kawałki kaczki, szczypioru, ogórka, zawijamy i jemy. Ja lubię urozmaicać to danie dodając do niego kolendrę (przyznam, że jeśli mógłbym, dodawałbym kolendrę do każdego dania), bazylię tajską, cebulę i ostry sos sriracha.
Do przygotowania potrawy dla trzech – czterech osób potrzebuję:
Naleśniki:
300 gram mąki do ciasta i kilka szczypt do podsypania
240 ml wrzącej wody
1 łyżeczkę cukru
3 łyżki oleju sezamowego
Do miski wsypuję 300 gram mąki i łyżeczkę cukru, następnie zaparzam wrzącą wodą i mieszam do uzyskania kleistego ciasta. Posypuję obficie blat mąką i przenoszę ciasto na powierzchnie roboczą blatu, następnie zagniatam ciasto i podsypuję jeszcze mąką do uzyskania sprężystego, miękkiego ciasta. Odstawiam na 30 minut w ciepłe miejsce nakrywając czystą ściereczką. Po tym czasie ciasto kroję na pół, połówkę ciasta wałkuję do grubości ok 5 milimetrów. Wykrawam z niego 8 placków średnicy 6-7 cm (do tego zadania używam górnej krawędzi kieliszka do wina). Powtarzam to samo z drugą połówką ciasta.
Teraz smaruję każdy placek olejem sezamowym, nakładając go pędzelkiem spożywczym, tak by pokrył całą powierzchnię. Placki składam w pary jeden na drugim, naoliwioną stroną do siebie, odkładam na bok i przykrywam na chwilę ściereczką, by nie wyschły.
W kolejnym etapie biorę każdą parę placków i wałkuję na jeden bardzo cienki placek, podsypując mąką jeśli ciasto przykleja się do wałka. Tak przygotowane naleśniki piekę na patelni z nieprzywierającą powłoką bez żadnego dodatku tłuszczu do czasu aż placek zacznie puchnąć i rumienić się od spodu. Odwracam placki i piekę w ten sam sposób z drugiej strony. Gotowy naleśnik przez zastosowanie oleju sezamowego w środku łatwo rozdziela się na połowę tworząc cieniutkie placki. Takie placki odkładam do koszyczka bambusowego do podgrzania przed serwowaniem.
Kaczka:
2 duże piersi kaczki
1 łyżeczka przyprawy 5 smaków
2 łyżki miodu
2 łyżki octu ryżowego
2 szklanki wody
2 łyżeczki mąki kukurydzianej
W woku gotuję wodę, dodaję przyprawę 5 smaków, miód i ocet. Mąkę rozrabiam z odrobiną wody i zagęszczam nią wywar. Wkładam piersi kaczki i gotuję przez kilka minut, wyciągam kaczkę do ostygnięcia, odstawiam do lodówki na kilka godzin, a jeśli czas pozwala, na całą noc. Kaczkę przekładam dna blaszkę i umieszczam w piekarniku nagrzanym do 220 stopni na 25 minut, po tym czasie ustawiam piekarnik na funkcję grill i karmelizuję skórkę aż osiągnie ładny brązowy kolor. Wyciągam kaczkę i odstawiam by odpoczęła jeszcze kilka minut, po czym kroję w cienkie plasterki.
Sos Hoisin:
1 łyżeczka oleju rzepakowego
1 ząbek czosnku
1/2 łyżeczki mieszanki 5 smaków
1/2 szklanki czerwonej pasty miso
1/2 kubka syropu klonowego
2 łyżeczki octu ryżowego
W garnku podgrzewam olej, dodaję rozgnieciony czosnek i mieszankę 5 smaków, podgrzewam jeszcze przez 30 sekund by wydobyć intensywniejszy zapach. Dodaję pozostałe składniki i doprowadzam do wrzenia, ciągle mieszając, gotuję przez 3-4 minuty aż sos zgęstnieje, po czym odstawiam do przestudzenia. Taki sos może stać w lodowce nawet przez tydzień.
Gotowe danie:
1 ogórek szklarniowy
1 pęczek zielonej cebuli
1/2 cebuli cukrowej
kolendra
bazylia tajska
sos sriracha
sos hoisin
Z ogórka wykrawam środek i kroję go w słupki około 5 cm długości, cebulkę kroję w pióra, a szczypior również w kawałki 5 cm. Kaczkę stawiam na stół, naleśniki podgrzewam na parze w koszyczku bambusowym i zapraszam gości do zabawy.