Kiszone cytryny są niezastąpione w kuchni marokańskiej, mają intensywny smak, dodają potrawom świeżości. Idealnie komponują się z jagnięciną, kurczakiem, są świetnym uzupełnieniem sałatek oraz dipów. Cytryny są proste do przygotowania, jednak trzeba mieć do nich cierpliwość, gdyż muszą leżakować około miesiąca, za to ich okres przechowywania sięga nawet pół roku. Zawsze trzymam choć jeden słoiczek kiszonych cytryn pod ręką.
Do przygotowania porcji cytryn potrzebuję:
4 średnie cytryny bio (nie pryskane, nie woskowane)
100 gram soli gruboziarnistej
sok wyciśnięty z 4 cytryn do uzupełnienia
słoik typu Weck z uszczelką, wyparzony i wysuszony
Czasem jako aromat dodaję:
2 liście laurowe
kilka ziaren czarnego pieprzu
małą laskę cynamonu
Cytryny moczę w gorącej wodzie, by spłukać z nich wszelkie zanieczyszczenia. Przekrawam od góry w ćwiartki, zostawiając je na dole połączone ze sobą, tak by stworzyły coś na wzór kwiatka. Do środka każdej cytryny wsypuję 1 łyżkę soli. Tak przygotowane cytryny wciskam do słoika, zgniatając je szczelnie, tak by do siebie przylegały i puściły sok, zasypuję je od góry jeszcze odrobiną soli i zalewam wyciśniętym sokiem, tak by przykrył wszystkie cytryny. Zamykam słoik i odstawiam na tydzień w ciemne miejsce o temperaturze pokojowej. Przekładam cytryny do lodówki na trzy tygodnie. Gdy ich skórka stanie się lekko szklista, cytryny są gotowe.