Co do zasady bardzo lubię potrawy jednogarnkowe, czy to gulasze, curry czy taginy … wielki gar jedzenia, obok ziemniaki, makaron, kasza kuskus lub ryż, do tego jakaś sałatka. Taki zestaw to gwarancja udanego wieczoru. Czasem przez moją głowę przechodzi myśl, że może by tak spróbować zrobić coś bardziej eleganckiego, stad dzisiejszy przepis a właściwie pomysł na wytworną przystawkę. Najeść to się tym nie najecie, ale na pewno zrobicie doskonałe wrażenie z efektem WOW. To, co szczególnie zasługuje na uwagę w tym przepisie, to ziemia z czarnych oliwek, przydaje się do ozdoby różnych dań, ale tez smakuje rewelacyjnie, mimo, że ja za czarnymi oliwkami nie przepadam.
Do przygotowania przystawki dla 4 osób potrzebuję:
200 gram podgrzybków
150 gram miękkiego koziego sera
1 opakowanie mini marchewek
1 opakowanie czarnych oliwek
świeży majeranek
oliwa z oliwek
2 łyżki masła
1 łyżki cukru
Oliwki odcedzam i przepłukuję zimną wodą, osuszam ręcznikiem papierowym i przekładam na brytfankę do zapiekania. Zapiekam w piekarniku nagrzanym do 200 stopni przez około godzinę, do czasu, aż oliwki całkowicie wyschną. Umieszczam je w moździerzu lub Thermomix® i rozkruszam, by przypominały ziemię. Podgrzybki dokładnie czyszczę i w całości umieszczam je w koszyczku do gotowania na parze. Gotuję przez ok 10 minut, tak przygotowane grzyby nie tracą na swojej jędrności. Marchewkę dokładnie oczyszczam, lekko skrobię nożem, ale nie obieram, pozostawiam górną część naci do wysokości ok 2 cm. Na patelni rozgrzewam masło i duszę marchewki przez 3-4 minuty, dodaję cukier, mieszam i na średnim ogniu obserwuję kiedy zaczną się karmelizować.
Przystawkę proponuję podać na podgrzanym talerzu, kładę 2-3 marchewki na talerz, kilka małych podgrzybków, posypuję pokruszonym kozim serem, majerankiem, ziemią z czarnych oliwek a wszystko kropię oliwą.